to proste rób co ci każę nikt nie będzie płakał
Ma dosyć. Mocniej przyciska dłonie do uszu, ale słowa dalej nie dają jej spokoju, niecierpliwie odbijając się od ścianek jej czaszki. Stara się skupić na tym co mówi nauczyciel, ale jedyną rzeczą jaka do niej dociera są słowa.
powiedziałem, rób co Ci każę to proste jedno słowo i już crucio patrz jak się męczy a potem zabij
Nie przejmuje się zdziwionymi spojrzeniami innych, kiedy krzyczy próbując je zagłuszyć. Nie przejmuje się zdumionymi, a później przerażonymi, okrzykami nauczyciela. Nie przejmuje się już niczym. Liczą się tylko słowa i to, że nie może się od nich uwolnić.
zabij to proste różdżkę masz w kieszeni sięgnij po nią no już to tylko dwa słowa zabij avada kedavra
Wybiega z klasy i pędzi w kierunku najbliższych schodów. W biegu pokonuje kilka kondygnacji, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Ma nadzieję, że uda jej się od nich uwolnić.
idiotka i tak mi się nie oprzesz nie ociągaj się po prostu to zrób zabij zabij zabij
To wszystko na nic. Nie chcą dać jej spokoju. Ucieczka na nic się nie zda.
zabij czy na to też jesteś za głupia
Nawet nie wie kiedy staje na szczycie Wieży Astronomicznej. Wie tylko, że one nie chcą umilknąć.
po prostu to zrób to proste oni tego chcą proszą Cię o to nie słyszałaś zabij
Nie kontrolując już swojego ciała podchodzi do krawędzi.
to tylko skok czego się boisz mała dziwko skacz mają cię dosyć ucieszą się
Spogląda w dół.
skacz będzie boleć ale zasłużyłaś na to nikt nie będzie płakał
Przełyka ślinę.
nikt cię tu nie chce
Robi krok do przodu.
zabij
Spada.
pierwszy raz zrobiłaś coś dobrze
Wolna.
nareszcie
Jak szmaciana lalka upada na ziemię.
należało ci się
Dalej je słyszy.
- ...
- Ivonne, dlaczego?
- Bo one mi kazały.
- One?
Kiwa potwierdzająco głową.
- Jakie one?
- ....
Wzdycha, kręcąc głową. Dzisiaj już niczego się nie
dowie.
- Ivonne?
- ....
- Ivonne, jesteś tam?
- ....
- Jak się czujesz?
- Dobrze.
- Powiedz prawdę.
- One mi nie pozwalają.
- One?
- ...
Znów to samo.
- Powiesz coś?
- Zabij.
- Ivonne, wszystko w porządku?
- Zabij.
- Kogo?
- Zabij.
- Ivonne!
- ZABIJ!
- Cicho... proszę... na chwilę... zostawcie mnie... proszę...
- Ivonne, o czym ty mówisz? Przecież nic nie robię.
- ZOSTAWCIE MNIE!
- Ivonne, spokojnie. Nic Ci nie grozi.
- ZABIJ!
- Ty mała idiotko. Jak śmiałaś?
Plask. Wymierzony policzek strasznie piecze.
- Przyniosłaś nam wstyd.
Plask. Kolejny. Boli.
- Zawiodłaś nas.
Plask.
- Myślę, że już czas.
Mimo że ojciec nawet jej nie dotyka czuje się
jeszcze gorzej niż po zwykłym uderzeniu.
Boi się.
[ Do bani. Jak zawsze. Nic nowego.
Mam nadzieję, że tym którzy znają Ivonne choć trochę przybliżyło jej postać, a tych, którzy nie mieli jeszcze tej wątpliwej przyjemności ją spotkać, udało nakłonić do spotkania z nią i porozmawiania chociaż przez chwilę.
Pierwsze i drugie zdjęcie znalezione dawno temu w Internatach.
Aż przykro mi patrzeć, że taki świetny tekst nie został doceniony. Chciałabym Ci pogratulować i zarazem podziękować za niego. Dobrze wykreowana postać, ciekawa, coś nowego i coś co lubię. Chyba nie mogę powiedzieć żadnego złego słowa. Osobiście czekam na więcej.
OdpowiedzUsuń[Jestem pod wrażeniem. Tyle emocji, tyle strachu i niepokoju skondensowanych w tak krótkiej formie, która, swoją drogą, również zasługuje na pochwałę. Chciałoby się więcej, ale z drugiej strony, całe szczęście, że postawiłaś na minimalizm, bo podczas czytania po prostu zapomniałam oddychać, więc na dłuższą metą mogłoby się to dla mnie nie za dobrze skończyć :p]
OdpowiedzUsuńDrew Burrymore