Tutaj wnosicie skargi, zażalenia i prośby w stronę naszego nowego-starego szkolnego ducha, Irytka Poltergeista! Jego tożsamość chyba nigdy się nie wyjaśni, ale każdy Hogwart potrzebuje swoich tajemnic!
(nie, to nie ja)
(Ja też nie ~Carol)
(Ja też nie ~Carol)
Zażalenie
OdpowiedzUsuńBól mi dupę ściska. I dosłownie, i w przenośni.
zmajtkowany Drew
Eva zebrała się na odwagę i przekroczyła próg łazienki, gdzie rzekomo tego dnia Irytek rozkręcał rury pod zlewami.
OdpowiedzUsuń- Kochany Irytku, czy mógłbyś mi załatwić więcej tego kremu z łoju smoka? Okazuje się, że działa na wypryski.
Na wielu tablicach w szkole pojawiło się małe ogłoszenie, dokładnie list, który został zaadresowany do niejakiego Irytka Poltergeista. Czysty, niewygnieciony pergamin i elegancki charakter pisma odznaczał się z daleka wśród ogłoszeń innych uczniów
OdpowiedzUsuńDrogi Irytku,
piszę do Ciebie aby podziękować Ci za niesamowitą lekturę. Podczas naszego ostatniego spotkania omal nie straciłam głowy dla Ciebie. Mam nadzieję, że polecisz mi więcej książkowych propozycji, może nieco bardziej w moim zakresie zainteresowań.
Jednak nie w tym rzecz, mój drogi, i nie o tę sprawę mi chodzi. Mam dla Ciebie sekretną sprawę, którą możesz zrobić tylko Ty, nasz kochany Poltergeiście.
Liczę, że prędko się spotkamy.
Z wyrazami uszanowania
Styx
Irytku!
OdpowiedzUsuńMoja nowa fryzura jeszcze bardziej działa na dziewczyny! To nowe ułożenie i witki między pasmami włosów... cudo!
Kiedy mogę umówić się na kolejną wizytę?
James
Kochany Irytku!
OdpowiedzUsuńWczoraj sprawiłeś, że mój dzień był naprawdę wyjątkowy, pod każdym względem! Bardzo oryginalnie życzyłeś mi miłego dnia. Zdradź mi tylko tajemnicę - skąd znałeś moje całkowicie nowe i jeszcze nierozgłoszone przezwisko? Serio, razem z autorką spać nie możemy po nocach z tego powodu, bo to oznacza że przynajmniej w Hogwarcie nic nie może się ukryć.
Bendżi
Świadkowie całego zajścia ze zdumieniem zaobserwowali nadzwyczaj wzmożoną aktywność fizyczną Dennisa Lyncha, kiedy wykonywał on nieokrzesany taniec, usiłując wytrząchnąć dżdżownice zza szaty.
OdpowiedzUsuńTowarzyszące Puchonowi nieprzyjemne odczucia i lekkie łaskotki sprawiły, że chłopaczyna wywijał po korytarzu, donośnie przeklinając cholernego poltergeista. W późniejszym czasie mawiało się, że było to jedyne tak żywe i uczuciowe wystąpienie Dennisa na szkolnym forum publicznym. Nikt nie wie, jak samodzielnie udało się Lynchowi pozbyć robactwa, ale chodzą słuchy, że tamtego dnia wieczorem intensywnie pachnący mydłem siedział nad jeziorem ze źdźbłem jakiejś roślinki zatkniętej w ustach i na uspokojenie skołatanych nerwów łowił ryby. Wszak przynęty miał aż w nadmiarze.
Reklamacja
OdpowiedzUsuńJestem absolutnie przekonana, iż prosiłam Cię o więcej smoczego łoju, NIE łajna.
Eva Reeve, szczęśliwie już czysta
Skarga
OdpowiedzUsuńZawsze marzyłam o haftowanych ręcznikach, ale Własność Kamfory Bojler nie jest do końca tym, czego oczekiwałam...
I dlaczego na moich wsuwkach są ślady, za przeproszeniem, twoich ektoplazmatycznych smarków?
Gratulacje
OdpowiedzUsuńSmarki Trolla Górskiego działają, możesz Irytku wypróbować na innych. Polecam, działanie przetestowane na mnie, obserwacje spisane mogę się nimi z Tobą podzielić, tylko następnym razem błagam - nie we włosy.
Odwieczny wielbiciel - Lenard
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJosephine wkroczyła do opustoszałej biblioteki, gdzie Irytek zrzucał z półek najgrubsze książki o wojnach goblinów.
OdpowiedzUsuń- Hej, Irycie - krzyknęła. - Dzięki za te zielone pasemka, wyglądałam w nich obłędnie. Tylko przy następnej poradzie w sprawie stylu wybierz inny kolor - ten nie pasuje do mojej karnacji.
Wyjec do Najgłupszego Iryta:
OdpowiedzUsuńNASTĘPNYM RAZEM TO TY BĘDZIESZ CZYŚCIŁ TE PUCHARY
Bez poważania,
Kris
Ta różowa farba zeszła szybciej, niż się spodziewałam.
OdpowiedzUsuńWiem, że kochasz mnie ignorować. RANISZ.
OdpowiedzUsuńsmutna Jamie
Irytku, sądzę, że powinieneś nieco bardziej zainteresować się nowymi uczniami!
OdpowiedzUsuńDumbledore