1 stycznia 2014

O d z a w s z e..


o d  z a w s z e...

Była bardzo uparta, co wiążę się z jej pochodzeniem. Caroline jest córką Sebastiana i Danielle Montrose, czarownicy i mugola; posiada starszego brata, który obecnie zajmuje się nauczaniem w Hogwarcie. Wychowała się w górzystej Szkocji, ma dość twardy akcent, ale planuje przeprowadzkę do Londynu. Jako najmłodsze dziecko w rodzinie musiała nauczyć się walczyć o swoje, co pewnie dało podwaliny pod jej późniejszą obezwładniającą arogancję i egoizm. Te cechy nasiliły się wraz z rozwodem rodziców, którzy rywalizowali o względy swoich dzieci. Po tym zdarzeniu matka Carol związała się z czarodziejem, w wyniku czego dziewczyna zyskała przyrodnie rodzeństwo - brata i siostrę. Względnie polubiła swojego ojczyma i jego córkę, ale z Harmony'm drze koty o byle co. Jej ojciec zaszczepił w niej miłość do książek wszelkiego rodzaju, jest trochę jak encyklopedia, która wie wszystko najlepiej w każdej dziedzinie (nawet jeżeli permanentnie kłamie), a trochę jak antykwaryczny egzemplarz jakiegoś tomiku wierszy, który od dzieciństwa znał znaczenia takich słów jak dekapitacja czy fatalizm. Zresztą, sama jest fatalistką. Przynależy do Rawenclavu, zaczyna ostatni rok nauki w Hogwarcie. Próbuje pisać wiersze, grać na gitarze i tworzyć własne piosenki, ale matka natura obdarzyła ją dość niskim głosem (w przeciwieństwie do wzrostu), który nijak współgra z ariami operowymi, o jakich marzy, by je zaśpiewać. Orzeł z eliksirów, ale żyje we wrogich stosunkach z nauczycielem tego przedmiotu, więc nie ma szans dostać się do elitarnego Klubu Ślimaka. Od kilku lat zajmuje stanowisko ścigającej w szkolnej drużynie quidditcha, co wiąże się z jej uwielbieniem rywalizacji pod każda postacią. Lubi tę grę, gdzie bezkarnie może czynić innym zło. Kontrolowane i umiarkowane zło. Nie popiera idei czystości krwi ponad wszystko, całkiem lubi mugoli i ich zwyczaje. Jak każdy boi się, że śmierciożercy mogą wyrządzić krzywdę jej rodzinie, która aktywnie działa w Zakonie Feniksa i ubolewa, że ciągle jest za młoda, by do owej organizacji dołączyć. Kibicuje Srokom z Montrose, raczej przez nazwę niż cokolwiek innego.

w  p i g u ł c e... 
Posiada sowę, ale nie umie się z nią dogadać, a w rezultacie ta znika na całe tygodnie i nie raczy się pojawić.

Nie lubi zdrobnienia swojego imienia, bo brzmi zupełnie jak słowo kolęda. A święta mają jej zdaniem mają bardzo tandetny wydźwięk.

Jej różdżka zawiera włos z ogona jednorożca, wykonana jest z cisu, a mierzy sobie niecałe dziesięć cali. Idealna do rzucania uroków. 

Piastuje stanowisko ścigającej w drużynie Krukonów od czwartej klasy. Występuje z numerem dziewięć.

Posiada jednego starszego brata oraz dwójkę młodszego, przyrodniego rodzeństwa. 


Jeżeli nie znajduje się akurat w powietrzu, chętnie korzysta z mugolskiego roweru.

Kontynuuje zielarstwo, OPCM, wróżbiarstwo, eliksiry, zaklęcia, transmutację i numerologię, której na nieszczęście uczy jej brat, Clinton.

Myśli o przefarbowaniu włosów, bo jak sama twierdzi, nikt poważnie nie traktuje blondynek.

Mieszka w niedaleko portowej wioski Port Askaig w Szkocji.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz