"Blizny mogą się przydać. Sam mam jedną nad lewym kolanem, jest doskonałym planem londyńskiego metra."
MYŚLODSIEWNIA
Historia Ivette rozpoczęła się stosunkowo niedawno. Dwa całkiem stare i liczne, Hiszpańskie rody - Castillo i Velasquezów od ponad 200 lat żyły sobie w harmonijnej nienawiści, próbując doszczętnie zrównać z ziemią ten drugi. Na nieszczęście obydwu w latach 30 XX wieku w jednym jak i drugim urodziły się dwa kolejne człony magicznej społeczności - chłopiec Francisko Velasquez oraz dziewczynka - Monica Castillo. Nikt wówczas nie przypuszczał, że zaraz po przekroczeniu peronu 9 i 3/4 młode latorośle zaprzyjaźnią się i od owego momentu będą spędzać każdą chwilę razem. Wakacjami pisywali do siebie długie listy wysyłając je nocą by żadne ze starszych nie odkryło ich zażyłej znajomości. Ich długa i solidna przyjaźń na przełomie V i VI klasy przekształciła się w miłość, którą przypieczętowali tajemnym ślubem zaraz po ukończeniu Hogwartu. Mieszkali wówczas przez pierwsze 5 lat w małym mieszkanku na Garden Street w Londynie. W tym czasie doczekali się dwóch synów - najstarszego Hermana i Agustina. Po tym okresie powrócili na dobre do Hiszpanii. Monica rozpoczęła karierę publicystyczną, natomiast Francisko polityczną, co już po 4 latach przyniosło im obydwojgu ogromny sukces. Pani domu była odtąd redaktor naczelną Hiszpańskiego odpowiednika Brytyjskiej "Czarownicy", natomiast pan domu został mianowany Ministrem Magii w Hiszpanii. W ciągu następnych 6 lat na świat zawitało kolejnych trzech chłopców - Alfredo, Julio i Marcelo. W roku 1961 w wyjątkowo upalny czerwcowy dzień narodziła się ich pierwsza, a zarazem jedyna córka - Ivette Luisa Velasquez. Jako podlotek jej zachowanie i aparycja praktycznie niczym nie różniła się od rodzeństwa. Niekiedy nawet jako nieodrodna córka matki sprawiała znacznie więcej kłopotów niż jej bracia. W Hogwarcie tak jak jej ojciec wylądowała w Domu Roweny Ravaenclaw, gdzie przynależy już 7 rok.
"Bo widzisz, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności."
AMORTENCJA
⁕ Uczennica wybitna, o wybitnej pamięci i zdolnościach oraz poczuciu odpowiedzialności za własną edukację. Najlepiej radzi sobie z Zaklęciami i Starożytnymi Runami. Pasjonuje ją quidditich i jest całkiem dobrą ścigającą, choć nabytych umiejętności nie zawdzięcza talentowi, a jedynie ciężkiej pracy i wytrwałości.
⁕ Na VII roku zamierza kontynuować Transmutacje, Numerologię, Zaklęcia, Eliksiry, Zielarstwo, Astronomię oraz Starożytne Runy. W przyszłości pragnie zostać Teoretykiem Magii lub spróbować swych sił w zawodowej drużynie quidditicha.
⁕ Uwielbia mugolską muzykę, jak i taniec. I w gruncie rzeczy wie bardzo dużo na temat mugoli, ponieważ z wieloma utrzymuje bliski kontakt podczas wakacji, dlatego nie uczestniczy w zajęciach Mugoloznastwa.
⁕ Uwielbia słodycze, a przede wszystkim likworowe pałeczki, czekoladowe kociołki oraz cukrowe piórka. Każdy wypad do Hogsmead kończy się w jej przypadku na 3 lub 4 kuflach piwa kremowego.
⁕ Kibicuje Zjednoczonym z Puddlemere i Chlubie Portree.
"Prawda to cudowna i straszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie."
"Najszczęśliwszy człowiek, kiedy spojrzy w lustro ujrzy w gładkiej tafli wyłącznie siebie."
⁕ Na VII roku zamierza kontynuować Transmutacje, Numerologię, Zaklęcia, Eliksiry, Zielarstwo, Astronomię oraz Starożytne Runy. W przyszłości pragnie zostać Teoretykiem Magii lub spróbować swych sił w zawodowej drużynie quidditicha.
⁕ Uwielbia mugolską muzykę, jak i taniec. I w gruncie rzeczy wie bardzo dużo na temat mugoli, ponieważ z wieloma utrzymuje bliski kontakt podczas wakacji, dlatego nie uczestniczy w zajęciach Mugoloznastwa.
⁕ Uwielbia słodycze, a przede wszystkim likworowe pałeczki, czekoladowe kociołki oraz cukrowe piórka. Każdy wypad do Hogsmead kończy się w jej przypadku na 3 lub 4 kuflach piwa kremowego.
⁕ Kibicuje Zjednoczonym z Puddlemere i Chlubie Portree.
"Prawda to cudowna i straszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie."
VERITASERUM
"Najszczęśliwszy człowiek, kiedy spojrzy w lustro ujrzy w gładkiej tafli wyłącznie siebie."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz